niedziela, 31 stycznia 2010
Czwarte miejsce....
wtorek, 19 stycznia 2010
No i kto by pomyslal...
piątek, 15 stycznia 2010
Oferta specjalna: Backlinks (Google)
cgn,ktw/14.01.2010/15:35
Jakosciowo dobre Backlinks? PageRank i Counter-Service za darmo?cgn,ktw/15.01.2010/15:20
Oferta specjalna!
Przyjaciele zapraszaja przyjaciól!
Każdy, kto skutecznie poleci nasz serwis dwom Webmasterom otrzyma bezplatna możliwosć dodatkowej reklamy dla swojej strony!
- za dwie dodane strony z PR1 = 6 tygodni dodatkowy Backlink na dowolną stronę Panstwa serwisu! (prawa strona, pod "Empfehlungen")
- za dwie dodane strony z PR2 = 10 tygodni dodatkowy Backlink
- za dwie dodane strony z PR3 lub wyżej = 15 tygodni dowolny banner (z Backlinkiem) w wielkosci 160x600 na wszystkich stronach naszego serwisu!
W razie pytań, slużymy chętnie pomocą pod adresem:
http://kontakt.nes-europe.com albo przez eMail: info (at) euro-pr.eu
Zakonczenie akcji promocyjnej przewidywane jest na koniec stycznia 2010. Zapraszamy!
D.Nocon (the end)
Address: Castellar 21, E-17470 Llansa/Gerona
Telefon: +34 972 121265, mobile: 0044 7624 193667
eMail: dnocon (at) nes-europe.com, Website: www.nes-europe.com Twitter: twitter.com/nesnocon Pagerank: euro-pr.eu
wtorek, 12 stycznia 2010
PKP i nagly atak zimy
Dzień dwunasty tego pięknego, nowego roku. I ... od razu się świetnie rozpoczyna.
Miejsce: Katowice, dworzec - jakby nie było - główny.
Pociąg do z Budapesztu do Warszawy. Stoję na personie czwartym, sam! Acha, coś się chyba nie zgadza. 5 minut do odjazdu pociągu. Kupując bilet w kasie pytałem, czy będzie jakieś opóznienie: nic nam na ten temat nie wiadomo, usłyszałem. Więc stoję i ... prawie mi dobrze. Trochę zimno, ale w końcu zima, więc jest ok. Jakiś trzask i będzie zapowiedz. No i jest. Pociąg opózniony jest o okolo 120 minut! Nie bardzo chcę w to wierzyć. Ale pani chyba czyta w moich myślach i powtarza. Znowu to liczba: 120 minut.
Teraz już rozumię, dlaczego byłem sam na peronie. Skąd wszyscy inni o tym wiedzieli? Nie mam pojęcia. PKP znowu sie popisała. Gratuluje.
Tak sobie wymyśliłem, iż PKP to mógłby być skrót do: "pociąg kiedyś przyjedzie".
Schodami w dół, widzę kawiarenke internetowa (albo coś, co kawiarenke mialo by przypominać) Więcej niż połowa stanowisk opatrzona jest kartka: "awaria komputera". Ten komputer, przy którym teraz siedzę, już pewnie zapomnial o czasach swojej świetności. Stanowisko 9. Około 10% monitora (w prawym dolnym rogu) jest "upiększona" szara plamą. Ładny ten szary kolor. Może niekoniecznie celowy, w miejscu, gdzie normalnie znajdują sie istotne informacje... ale kolor na prawdę ładny. To, że zimno, ślisko, to mnie akurat nie dziwi. Ten lokal dopasowuje się do otoczenia (PKP) i ich też pewnie zaskoczyła zima. Czyli: "na zachodzie bez zmian"
Zaraz udam sie do kasy, abz otrzymać zwrot części kosztów podrózy (przynajmniej czas jakoś zleci). Akurat wczoraj słyszałęm, iz mi to od 120 minut opóznienia, przysługuje. Zobaczymy, jaki cyrk będzie przy kasach.
A tymaczasem, udanego dnia!
niedziela, 3 stycznia 2010
Pierwszy wpis...
na poczatek pare slow ode mnie i moze i o mnie.
Mieszkam dopiero niedawno w Polsce (po przeszlo dwudziestu paru latach pobytu za granica).
Ogolnie, jest swietnie.
Tylko pare rzeczy mnie dziwi. Ale to inna historia.
Wazna informacja na poczatek: przepraszam wszystkich, ale ... nie uzywam polskich znakow, liter. Dlaczego? Oko i tak dopasuje wszystko co czytamy, zeby pasowalo.
W innych jezykach tez staralem sie nie uzywac specyficznych znakow dla danego jezyka. Korzenie to ma w starym i juz prawie zapomnianym swiecie modemow, mailboxes, etc. no i internetu (wtedy tylko uniwersyteckiego, bo innego nie bylo). Unikalo sie wtedy specyficznych literek poszczegolnych jezykow, aby umozliwic przeczytanie tekstow na calym swiecie.
I tak mi zostalo :-)))
W niemieckim rozpisywalo sie wszystkie "Umlaute" czyli zamiast ö => oe, czy zamist ß => ss, etc.
Co do mojego polskiego: wstyd sie przyznac, ale pomimo matury w Polsce (i rozpoczetych studiow w Polsce) nie uzywalem aktywnie tego pieknego jezyka ponach 20 lat. Duzo slow nie znam po polsku. Moje proby pisania tylko po polsku zakoczyly sie mala kastrofa. Probujac wszystko spolszczyc napisalem zamiast "router" => ruter, i mi sie dostalo od bardzo tolerancyjnych zagorzalych zwolennikow i straznikow jezyka polskiego. Dlatego tez postanowilem, iz slowa techniczne bede uzywal (jak nie bede pewny swojej polszczyzny) w jezyku angielskim. Basta.
Ok, a poki co, to... pogodnej niedzieli!
D.